Nie ma co ukrywać, że najwięcej problemów sprawiają liście, które jesienią opadają, a nie zgrabione zalegają tworząc gruby kożuch. Liście, zwłaszcza z trawnika z rolki trzeba koniecznie i regularnie usuwać, ponieważ pozostawione będą gniły i powodowały występowanie chorób grzybowych. Pozostawione na trawniku w nadmiarze blokują też trawie dostęp do światła słonecznego. Pozostawienie liści na chodnikach i podjazdach również nie jest dobre z uwagi na fakt, że mokre liście są śliskie i po prostu niebezpieczne, zwłaszcza w niskich temperaturach kiedy pokrywają się szronem. I tu pojawia się problem, co zrobić z nadmiarem liści w naszym otoczeniu?!
Oto kilka pomysłów na pozbycia się liści z ogrodu:
- Kompost – to jedna z propozycji, gdzie nadmiar liści gromadzimy w jednym miejscu lub w specjalnym pojemniku zwanym kompostownikiem. Wiosną kompost możemy wykorzystać jako naturalny nawóz pod rośliny.
- Ochrona przed mrozem – liście można zgrabić pod rośliny, unikając zasłaniania nimi pędów roślin nad ziemią, aby nie blokować dostępu do światła. Otulina z liści będzie chronić rośliny przed mrozem, zwłaszcza te wrażliwe na chłód.
- Odpady biodegradowalne – czyli nic innego jak gromadzenie opadających liści w workach, przeznaczonych do utylizacji.
Wracając do konieczności usuwania liści z trawnika to jest to bardzo ważne jeszcze z jednego powodu. Chodzi mianowicie o wyeliminowanie zagrożenia powstania pleśni pośniegowej wiosną. Pleśń pośniegowa czyli choroba grzybowa, uszkadza murawę tworząc żółte plamy z białym nalotem na jej powierzchni. Pomijając walory estetyczne, jest to choroba trawy, którą trudno jest zwalczyć wiosną. Pleśń pośniegowa nie powstaje tylko pod zalegającym śniegiem, jak wskazywałaby na to nazwa, ale też pod pozostawionymi na murawie hałdami liści.