W czasie zimy nie wolno zapomnieć o kilku podstawowych zasadach, aby wiosną uniknąć problemów z trawnikiem z rolki. Co warto wiedzieć?
- Lekki, puszysty śnieg stanowi naturalną osłonę roślin przed mrozem, jest swojego rodzaju izolacją, a pod śniegiem temperatura jest nieco wyższa niż na powietrzu;
- Gruba, zbita warstwa śniegu to lodowa skorupa i jest już groźna dla trawnika, ponieważ blokuje rośliną dostęp do światła i tlenu i może spowodować łamanie się źdźbeł trawy, a co za tym idzie powstawanie pleśni pośniegowej, najlepiej wtedy ją skuć, jednak należy to zrobić bliżej wiosny, aby niepotrzebnie nie niszczyć roślin;
- Pod żadnym pozorem nie wolno posypywać trawnika solą, chlorek sodu jest groźny dla roślin zimą i powoduje trwałe uszkodzenie przede wszystkim źdźbeł trawy;
- Nie powinno się zwalać śniegu z chodników i podjazdów na trawnik, ponieważ tworzy się na nim warstwa sprzyjająca rozwojowi choroby grzybowej;
- Podczas zimy nie wolno chodzić po trawie, nie ma znaczenia czy jest zmarznięta, czy zalega na niej śnieg, po prostu unikamy chodzenia po trawniku w ogóle, aby nie tworzyć groźnych uszkodzeń mechanicznych roślin.
Powyższe zasady warto mieć w głowie i ich przestrzegać. Zima jeśli jest śnieżna jest najlepszą alternatywą dla roślin. Śnieg nie jest dla nich tak groźny jak mróz, szczególnie kiedy zima jest bezśnieżna. Topniejący śnieg dostarcza wodę do głębszych partii gleby, nawadniając ją, a w dobie problemów hydrologicznych jest to prawdziwe błogosławieństwo. Nie narzekajmy zatem na śnieg! Jeśli jesienią zabezpieczyliśmy prawidłowo trawnik przeciw powstawaniu pleśni pośniegowej i zastosowaliśmy się do kilku zasad z tym związanych, nie powinno być problemu z chorobami grzybowymi wiosną. A śnieg to woda, woda to życie, pamiętajmy o tym.